Wybieramy tapetę

Współczesna tapeta jakością i designem zdecydowanie odcięła się od tych papierowych, znanych niektórym z Nas jeszcze z dzieciństwa. Przez producentów i sprzedawców nazywana często także okładziną ścienną – właśnie po to by podkreślić tę różnicę – zyskała na jakości, funkcjonalności, możliwości zastosowania oraz stylistyce. Oczywiście zmieniła się w związku z tym jej cena a montaż stał się czasem bardziej wymagający.

 

Tapeta w pokoju, łazience i gdzie jeszcze?

Tapety winylowe – bo na takich się skupimy – mają bardzo dobre parametry wytrzymałościowe, są doskonale zmywalne, czasem strukturalne a możliwości ich zastosowania są w tym momencie właściwie nieograniczone. Dziś taką okładzinę ścienną nierzadko widzimy w pomieszczeniu typu łazienka, zwykle gdzieś w okolicy ściany z umywalką czy umywalkami ale możemy ją także położyć w strefie całkowicie mokrej, czyli pod prysznicem gdzie będzie ona narażona na bezpośredni kontakt z wodą. Oczywiście nie dotyczy to wszystkich tapet wszystkich producentów a tych, które są oferowane jako produkt w tzw. systemie “wet” ( z ang. mokry). Marką, która taki system oferuje jest zdecydowanie Wall and deco.

Warto zwrócić uwagę na tego producenta nie tylko ze względu na nowatorskie rozwiązania funkcjonalne ale także, a może przede wszystkim, na wspaniały design oferowanych okładzin. Śmiało można powiedzieć, że są to dzieła sztuki – wspaniałe murale dziś każdy może mieć w domu korzystając z oferty właśnie takich tapet, których rysunek niekoniecznie składa się w powtarzalny wzór ale w całości tworzy jeden obraz – dzieło sztuki – stąd nazwa mural. Marka, o której wspominam nie jest oczywiście jedyną, która oferuje murale, natomiast póki przy niej jesteśmy warto wiedzieć, że technologicznie posunęła się nawet dalej niż pod prysznic i odpowiedni mural możemy zamontować sobie także na zewnętrznej ścianie budynku. Tym Sposobem sztuka tego rodzaju stała się bardziej przystępna choć, jak łatwo się domyślić – marka należy do raczej ekskluzywnych. 

Jeśli wybieramy tapetę typu mural warto zwrócić uwagę na rozmiary obrazu bo najczęściej są one z góry ustalone, a nie każdy producent oferuje możliwość skalowania grafiki do wielkości ściany a skoro jest to obraz to nawet jeśli przyjdzie kawałek uciąć to musimy być świadomi jaki fragment to będzie i jak wpłynie na efekt końcowy.

Ogólnie, jeśli chodzi o marki oferujące murale (w opcji bardziej tradycyjnej – do wnętrz) to jest ich trochę bo okładziny ścienne przeżywają od jakiegoś czasu swój renesans. Doceniamy je bo stosunkowo łatwo dobrą grafiką zrobić “łał” we wnętrzu oraz ze względu na ich parametry użytkowe. Wybór może więc okazać się niełatwy choć jeśli prześwietlimy ofertę pod kątem cen, stylistyki i jakości może będzie nieco prościej.

 

wallanddeco.com

Moje ulubione

Kolejne dwie marki, które uważam za absolutnie wyjątkowe choć może niekoniecznie już specjalizujące się w muralach to Cole&Son tworząca bajkowe scenerie magicznych lasów, niezwykłych ogrodów, eleganckich wzorów, wspaniałych zwierząt oraz Elitis. Najbardziej wyjątkowe tapety tej marki to tłoczone, przepiękne wzory na jednobarwnych arkuszach lub geometryczne do złudzenia przypominające zagniecenia na papierze, cieniowane kształty ale także wytworny, artystyczny design. Oczywiście marek “tapeciarskich” i produktów przez nie oferowanych jest znacznie więcej, w różnych wzorach, jakości i cenach – szukajcie a znajdziecie.

agamajer.pl

Jeśli już rzeczywiście czegoś szukamy, wybieramy tapetę, warto temat podrążyć choć bez przesady. Jak zobaczycie zbyt wiele to oszalejecie od wyboru wzorów, barw, obrazów. Najlepiej udać się do odpowiedniego salonu sprzedaży i tam zapoznać się z dostępnym materiałem, dotknąć próbek, na żywo zobaczyć odcienie. Dla osób wrażliwych na sztukę to jest dopiero przeżycie. Ja uwielbiam dotykać cudów.

elitis.fr

Z technicznej strony

 

Z technicznych spraw, które warto mieć na uwadze to jak już wcześniej napisałam rozmiar obrazu w przypadku murali, możliwość dopasowania do wymiarów ściany. W dobrym salonie sprzedaży można poprosić o przygotowanie  wizualizacji grafiki po przycięciu do potrzebnych Nam wymiarów i to polecam – nie zostawiamy detali przypadkowi. Jeśli natomiast wybieramy tapetę z powtarzającym się wzorem należy mieć świadomość, że jeśli tapeta ma tzw. łączenie wzoru, poszczególne pasy będzie trzeba przesuwać tak żeby w ten wzór “trafić” dla pożądanego, finalnego efektu. To oznacza, że ilość materiału jaka będzie potrzebna zwiększy się o te przesunięcia. O ile? To zależy od wysokości Naszego pomieszczenia oraz samej okładziny ściennej. Znów w dobrym salonie sprzedaży obsługa powinna dla Was to wyliczyć.

Jeśli wybieramy tapetę na jedną ścianę a na pozostałej będzie farba to najpierw wybierzmy okładzinę bo jednak na swój sposób każda z nich jest unikatowa a wybór farb z mieszalnika jest ogromny i zawsze dobierzemy odcień, który podkreśli walory Naszej tapety. Odwrotnie może być ciężko. A jeśli teraz myślicie, że i tak ściany będą białe to w salonie sprzedaży farb dowiecie się też ile sama biel ma odcieni.

 

 

agamajer.pl

Montaż

Tutaj należy zacząć od zasięgnięcia informacji jak przygotować podłoże pod okładzinę ścienną, zwykle gipsówka nie jest najlepszym rozwiązaniem ale powierzchnia ściany musi być równa. Jak bardzo i jak to osiągnąć – znów pytamy w salonie sprzedaży. Kolejna rzecz to klej. W mojej pracy projektanta wnętrz zdarzyło się, że wykonawcy bardzo chcieli “niezwykłą” tapetę przykleić na zwykły klej. Zaryzykowali i tapeta spadła – na szczęście dało się jej jeszcze użyć tylko należało oczyścić. 

W przypadku niektórych okładzin ściennych, np. tych z systemem “wet” montaż jest bardziej skomplikowany. Jeśli obawiacie się, że wasza ekipa nie podoła, biorąc pod uwagę koszty zamontowania takiego systemu oraz wymogi jakie musi spełniać, nie ma sensu ryzykować. Poproście w salonie sprzedaży o polecenie specjalistów, dzięki którym w razie jakichś niedociągnięć będziecie mogli reklamować produkt.

Projektantka wnetrz
agamajer.pl

Artykuł nie jest sponsorowany.